Dobrałam do niej moje nowe, długo wyczekiwane, czerwone botki oraz czerwoną marynarkę. W talii pasek, żeby dodać jej bardziej dziewczęcego wyglądu. Z resztą zobaczcie sami :)
sobota, 27 kwietnia 2013
She loves red lips&shoes !
Pogoda rozpieszcza. Wczoraj robiłam dla Was zdjęcia i nie mogłam
sobie pozwolić na niezałożenie sukienki. Ostatnio przybywa ich w mojej
szafie, a to wszystko przez wizyty w sh. Ostatnio mam szczęście do
znajdowania tam naprawdę pięknych sukienek. Ta oliwkowa z RareLondon
początkowo nie zwróciła mojej szczególnej uwagi. Kolor wydawał mi się
trochę nijaki, ale gdy ją nałożyłam zmieniłam zdanie :) Do tego ma
fantastyczne wycięcie na plecach !
Dobrałam do niej moje nowe, długo wyczekiwane, czerwone botki oraz czerwoną marynarkę. W talii pasek, żeby dodać jej bardziej dziewczęcego wyglądu. Z resztą zobaczcie sami :)
Dobrałam do niej moje nowe, długo wyczekiwane, czerwone botki oraz czerwoną marynarkę. W talii pasek, żeby dodać jej bardziej dziewczęcego wyglądu. Z resztą zobaczcie sami :)
sobota, 20 kwietnia 2013
I feel mint to spring !

A nie odbiegając już w przyszłość – muszę to powiedzieć –
jak dobrze, że przyszła wiosna! Niewiarygodne, jak pogoda może wpłynąć na człowieka.
A na ciepłe dni, kiedy słońce dosłownie daje popalić wszystkim
wielbicielom koloru czarnego (mnie się ostatnio dostało) - lekki zestaw w kolorze miętowym :)

pants - h&m / jacket - sh / top - newlook (sh) / jewelry - Primark / shoes - newlook
Udanego weekendu kochani ! :**
sobota, 13 kwietnia 2013
Love my boyfriend's !

Dzień dobry ! Mój weekend intensywny. Wczoraj siedziałam w
kuchni do późnej nocy – nigdy nie robiłam tak pracochłonnego ciasta. Dziś także
zamieniam się w kucharkę, będę pichcić coś na jutrzejszy (przed)urodzinowy
obiad :) W poniedziałek będę oficjalną siedemnastolatką.
Dzisiejszy zestaw natchnął mnie do napisania kilku słów
więcej :)
Zacznę od tego, że odkąd na blogach zaczęły pojawiać się spodnie
boyfriendy, szczególnie w połączeniu ze szpilkami, nie mogłam oderwać od nich
oczu. Po prostu wzdychałam do tych zestawów. Nie mogłam się napatrzeć jak
dziewczyny pięknie w nich wyglądają. Oczywiście poczułam od razu chęć
stworzenia czegoś podobnego. W mojej szafie już od dłuższego czasu zalegają
takie właśnie spodnie. Tylko, że nie mogłam się do nich przekonać. I z
jednej strony inspirowało mnie to casualowe a jednocześnie eleganckie połączenie – a z drugiej nie mogłam sobie wyobrazić siebie w czymś takim. Nie sądziłam, że mogłabym wyglądać w tym dobrze. Myślałam, że taki krój spodni będzie dla mnie mało korzystny i tak dalej... Wiecie jak
to jest, kobiety :) W końcu spróbowałam, dobrałam resztę zestawu i kiedy stanęłam przed
lustrem moja miłość do boyfriendów diametralnie wzrosła. Teraz już na pewno nie
będą leżeć w szafie.
Na takim dość banalnym przykładzie można sobie wiele
wytłumaczyć i uświadomić. A ja lubię rozkładać życie na takie właśnie "czynniki pierwsze" :) Nie powinniśmy rezygnować z czegoś, czego pragniemy,
tylko dlatego, że szarpie nami strach i wątpliwości. Nawet gdyby była ich
setka, powinniśmy je przezwyciężyć i zrobić krok w stronę spełnienia siebie,
swoich marzeń. Lepiej spróbować i ewentualnie żałować, niż żałować, że się nie
spróbowało. Uczucie, kiedy osiągnie się wymarzony efekt, jest nie do zastąpienia.
A teraz zostawiam Was ze zdjęciami :)
pants - NewYorker / sweater - F&F / accessories&bag- Primark / coat - WendyBox / shoes - Deichmann
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam :D Całuję i życzę miłego i słonecznego weekendu <3
Subskrybuj:
Posty (Atom)