Dobry wieczór moi Drodzy! Tyle myśli kłębi mi się aktualnie w głowie, że nie wiem od czego zacząć.
Ostatni raz pisałam do Was ze Szkocji. Niestety nie udało mi się pogodzić pracy z prowadzeniem bloga, większość wolnego czasu poświęcałam na odsypianie rannych zmian lub późnych powrotów do domu... Wróciłam jednak do Polski z nowymi pomysłami, trochę pełniejszą walizką i gotowa na dalszą pracę. Mam nadzieję, że starczy mi sił by pogodzić moją pasję z tegoroczną maturą, ale jeżeli dotychczas dawałam radę, to czemu nie :) Podobno wszystko jest możliwe, jeżeli tylko wystarczająco mocno tego chcemy.
/ Dzisiejszy look to esencja prostoty, jednakże tej przyciągającej uwagę i górującej nad wszystkimi błyskotkami. Wszechobecna ostatnio szarość t-shirt'u, jeansy z przetarciami, czarne, toporne botki, kapelusz i obszerny, kraciasty szalik. Podejrzewam, że elementy tego zestawu, może znaleźć w swojej szafie większość z Was. Niezobowiązująco, luźno ale i z klasą. Czego chcieć więcej?
Jeans - River Island / T-shirt & Scarf & Hat - Primark / Shoes - Schuh
Buziaki!
Uwielbiam prostotę :) Genialnie!
OdpowiedzUsuńSzal mi się mega podoba!
OdpowiedzUsuńAle dawno mnie u ciebie nie było...Powodzenia w klasie maturalnej :) Świetne masz spodnie!
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego nowego bloga: catwalk-fashionblog.blogspot.com
Zachwycam się Twoją urodą :)
OdpowiedzUsuńciekawa stylizacja i bardzo ladne zdjecia
OdpowiedzUsuńpozdrawiam meg
http://meganlike.blogspot.com
Piękny szalik :)
OdpowiedzUsuńCzym robisz brwi? :)
OdpowiedzUsuńRozjaśniasz/farbujesz włosy ? :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga:) Jeżeli masz chęc to proszę poklikaj w moim ostatnim poscie